Znajdź na blogu...

środa, 30 grudnia 2015

KLASYCZNE CIASTECZKA PIWNE wegańskie

Pokazywałam Wam niedawno kruche ciasteczka z piwem, w których namieszałam dodatkowo trochę różnych rzeczy ;)

Dziś zaprezentuję Wam szybciutko jak wyglądają te ciastka w klasycznej wersji, może zechcecie sobie zrobić takich na jutro, bo robota jest banalna, a efekt naprawdę przesmaczny.

Przypominając przepis:
- kostkę wegańskiej margaryny Alsan ucieramy z

- 2 szklankami mąki pszennej, podlewamy

- 0,5 szklanki piwa, zagniatamy kulę ciasta.

Kulę owijamy folią i wkładamy do lodówki na przynajmniej 30 minut (lub zamrażalnika na jakieś 15), po czym wyciągamy ciasto, wałkujemy na blacie oprószonym mąką, wykrawamy kwadraty, nakładamy na nie po pół małej łyżeczki powideł śliwkowych, zawijamy rożki, układamy na blaszce przesmarowanej tłuszczem, pieczemy w 180 stopniach około 15-20 minut.

Po wystudzeniu oprószamy cukrem pudrem, jemy jeden za drugim, aż talerz jest pusty :D

Miłych i smakowitych wegańskich imprez sylwestrowych i do zobaczenia w nowym roku kochani :))

wtorek, 29 grudnia 2015

Wegański DOMOWY MARCEPAN Z CUKREM KOKOSOWYM

Witajcie po świętach, co porabiacie?

Mnie czeka pieczenie urodzinowego tortu dla córki i zanim wrzucę tu nowe przepisy, pokażę Wam coś totalnie na szybko :)

Marcepanowe serca, popełniłam takie dla moich najkochańszych w przed-wigilijną noc, nie zjedzone jeszcze całkiem siedzą sobie w lodowce i nadal smakują bardzo dobrze, więc bez obaw można robić na kilka dni, choć może wtedy bez polewania sosem czekoladowym, lepiej na świeżo.

Oczywiście robiłam taką masę już nie jeden raz ale do tej pory jakoś nie znalazła się na blogu, więc będzie teraz, póki mam te zdjęcia ;) Ja robię takie rzeczy w Vitamixie, więc wykonanie to moment:

- kubek migdałów obranych ze skórek blendujemy z 

- kilkoma łyżkami cukru (ile? to zależy od Waszych upodobań co do słodkości, ja dałam tylko 4 duże łyżki ale ilość cukru w marcepanach sięga często ilości migdałów, a bywa i odwrotnie ;) )
- i moja innowacja tym razem - użyłam cukru kokosowego, przez co marcepan nie wyszedł biały, a karmelowy, no a smak oczywiście super :)

Osobiście nie dodaję już żadnych olejków/aromatów, ani tłuszczu, wody, mleka czy czegokolwiek innego, po prostu migdały + cukier zmielone na jedną masę, koniec.

Jeśli nie macie mocnego blendera, najlepiej zmielić sobie najpierw migdały na proszek, osobno cukier na cukier-puder, a potem jeszcze raz wszystko razem i na koniec porządnie pozagniatać.

Gotowy marcepan najlepiej zawinąć w folię i przechowywać w lodówce, żeby nie suszył się i nie kruszył, choć najlepiej oczywiście zjeść go od razu, póki świeżuteńki!

Zakładam, że obieranie migdałów wszyscy mają opanowane ale jeśli nie to jeszcze rada:
migdały w skórkach zalewamy wrzątkiem, zostawiamy na chwilę i jeszcze gorące wypstrykujemy ze skórek (właściwie same z nich wyskakują). Jeśli przez zapomnienie woda ostygnie i skórki znowu ciężko zdjąć, najlepiej odlać zimną wodę i jeszcze raz zalać migdały wrzątkiem, po chwili znowu obierają się "same".

Jeśli chodzi o cukier kokosowy to wspaniała alternatywa dla białego cukru, ma niski indeks glikemiczny (35), świetnie smakuje karmelem, a przy tym jest bogaty w minerały takie jak potas, magnez, cynk i żelazo, a tego raczej nie znajdziemy w zwykłym cukrze ;) 

Ok, polecam domowy marcepanik, a zwłaszcza z cukrem kokosowym, a teraz lecę walczyć z tortem, do zobaczenia!


poniedziałek, 21 grudnia 2015

Wegańskie KRUCHE CIASTECZKA PIWNE

Wszyscy pieką pierniki, a mnie się nie chce i nawet czasu nie mam, a w ogóle to pierniki wszyscy znają.

My za to z moimi dziewczynami robiłyśmy niedawno ciasteczka piwne i zamiast tradycyjnych pierników na święta też sobie takich napieczemy, a co :)

Ciasteczka piwne to smakołyki mojej Babci, nie wegańskie, ale do zweganizowania łatwe. Podaję Wam od razu jak je zrobić w naszej wersji plus co z czym można podmienić bez szkody dla ciastek.

Podstawowe składniki to 2 szklanki mąki pszennej + kostka margaryny + pół szklanki jasnego piwa.
Moje ciastka są trochę podrasowane bo zrobione tak:

- zamiast 2 szklanek mąki pszennej:
- 2 szklanki mąki orkiszowej i dodatkowo:
- pół szklanki mąki kokosowej,
- pół szklanki płatków amarantusowych;

- 1 kostka margaryny - oczywiście wegańskiej, Alsan;

- zamiast jasnego piwa:
- pół szklanki piwa ciemnego, nie napiszę jakiego, żeby nie było, że reklamuję tu jakieś browary.


Wykonanie jest banalne, a pieczenie szybkie, no i ciastka można jeść od razu, to najważniejsze :)

Wsypujemy do miski mąkę i płatki, dodajemy pokrojoną na mniejsze kawałki margarynę i rozcieramy to wszystko razem w palcach.

Kiedy miska jest już pełna margarynowo-mącznych grudek, podlewamy je piwem i zagniatamy ciasto.

Gotową kulę ciasta zawijamy w folię aluminiową i wkładamy na jakieś 15 minut do zamrażalnika albo na kilka godzin do lodówki, w zależności od tego, jak bardzo nam się spieszy ;) Chodzi o to, żeby ciasto lekko stwardniało i lepiej się wałkowało, takie całkiem świeże jest zbyt mokre i miękkie.

Szykujemy blat i wałek oraz jakieś foremki do wykrawania kształtów, a także nadzienie, np. powidła śliwkowe. Możemy też przygotować już blachę do pieczenia i lekko przesmarować ją olejem.

Wyciągamy ciasto, dzielimy na części, wałkujemy, wykrawamy ciasteczka, smarujemy powidłami, przykrywamy drugimi i układamy na blaszce, spokojnie można ciasno obok siebie, bo ciastka nie rosną na boki.

Pieczemy około 20 minut w standardowej temp. 180 stopni, pożeramy jeszcze ciepłe, żałujemy, że nie ma więcej :))

Oczywiście jak najbardziej polecam te ciastka również w przepisie podstawowym, ze zwykłej mąki pszennej i na jasnym piwie. Moja Babcia zawijała je w romby nadziane marmoladą i po upieczeniu posypywała jeszcze cukrem pudrem - teraz byłby dla mnie zdecydowanie za słodkie ale z czasów dzieciństwa pamiętam, że znikały ze stołu błyskawicznie!


środa, 16 grudnia 2015

PUSZYSTY KREM Z ORZECHÓW LASKOWYCH

 
Święta świętami ale na co dzień jeść też coś trzeba.

Jako że orzechów nastał czas :D warto robić sobie z nich nie tylko mleko ale np. kremy/pasty do smarowania, które możemy wykorzystać np. do naleśników, zwykłych kanapek/bułek czy jakiegoś chrupkiego pieczywa.

Mój ostatni krem z orzechów laskowych wyszedł tak smakowity, że koniecznie muszę go Wam pokazać, może będziecie mieli chęć też taki zrobić.

Miseczkę orzechów laskowych zalewamy wodą na kilka godzin, żeby napęczniały (przy okazji ułatwiamy sobie późniejsze trawienie ich). Namoczone orzechy przepłukujemy, odcedzamy i blendujemy ze szklanką mleka ryżowego o smaku kawy zbożowej :)

Jeśli nie macie dostępu do takiego napoju możecie spokojnie użyć mieszanki zwykłego mleka ryżowego z zimną kawą zbożową.

Dodajemy trochę kakao (do smaku) i trochę cukru kokosowego (do smaku) i blendujemy wszystko jeszcze raz. Powinien wyjść puszysty krem o konsystencji pewnego serka na "A", który cudownie lekko rozsmarowuje się np. na świeżo upieczonych bułeczkach drożdżowych (przepis na uniwersalne ciasto drożdżowe tutaj).

Do tego szklanka mleka użytego do produkcji kremu (albo nawet 2 bo jest pyszne!) i super śniadanie/drugie śniadanie/kolacja gotowe.

Kremu oczywiście zostaje, spokojnie można go używać jeszcze przez 2-3 dni, o ile nie zostanie wcześniej pożarty prosto z miseczki ;)

Ja wykorzystałam krem następnego dnia dodając go do owsianki (czyli płatki, banany, siemię lniane i ten orzechowy krem), do tego słodziutki owoc kaki i czego chcieć więcej? 



środa, 2 grudnia 2015

RÓŻOWA PASTA DO CHLEBA z białej fasoli i surowego buraka.

Witajcie.

Dziś przepis szybki jak błyskawica, bo tylko na takie mam teraz czas (a nawet na takie nie, no ale jeść coś trzeba):

- puszka białej fasoli (czyli już wiecie, jak bardzo mi się spieszyło, bo przecież białą fasolę gotuje się samemu ;) ),

- 1 mały SUROWY buraczek,

- 1 ogórek kiszony,

- 1 ząbek czosnku,

- troszeczkę soli ale niekoniecznie,

- 1 łyżeczka oleju konopnego.

ZBLENDOWAĆ. SMAROWAĆ CHLEBEK. JEŚĆ. NIE UMIEĆ PRZESTAĆ :D

Ostatnio bardzo lubię ładować surowe buraki gdzie się da, kolor naprawdę urzeka, czyż nie? :)