Znajdź na blogu...

czwartek, 6 lutego 2014

Wegańskie CHRUPIĄCE PLACKI ZIEMNIACZANE

Takie zwykłe jedzenie a ludzie często szukają przepisu, jak je zrobić...

I prawie wszystkie przepisy na placki zawierają jajko.
Osobiście też je tak wcześniej robiłam, no bo tak zostałam nauczona.

Ale po co tam to jajko?? Nie mam pojęcia - teraz robię bez i też wychodzą.


Inna rzecz to jak zrobić placki, żeby były CHRUPIĄCE?

Ta tajemnica została już odkryta i udostępniona przez wielu ale równie wielu jeszcze jej nie zna (zwłaszcza początkujących gotujących - którą też kiedyś byłam) więc...

W sumie u nas rzadko, bo to jednak smażyć trzeba ale za to jak smakują! :)

Robota jest banalna:

- obieramy ziemniaki - ile? to zależy ile osób ma jeść i ile każda z nich jest w stanie w siebie władować ;) Powiedzmy, że 10-12 ziemniaków ale może być i więcej :)

- Teraz tajemnica chrupkości - ścieramy ziemniaki NA DUŻYCH OCZKACH TARKI.
Niektórzy robią pół na pół z małymi oczkami, ja robiłam już wszystkie wersje i wg mnie takie są najlepsze.

- Do ziemniaków docieramy cebulę, wyciskamy ząbek-dwa czosnku, dodajemy pół płaskiej łyżeczki pieprzu i  płaską łyżeczkę soli. Można dodać też słodkiej papryki (albo ostrej) albo innych przypraw, jak tam kto lubi. Ja nie lubię łączyć za dużo smaków.

- Mieszamy wszystko dodając mąkę pszenną - ze 2 duże łyżki albo 3-4, zależy jakie ziemniaki i ile -  tyle, żeby powstała trzymająca się razem masa.
W wyglądzie ta masa nie ma nic wspólnego z klasyczną papką na placki ziemniaczane, która jest mokra - to jest raczej górka ziemniaczanych wiórków pomieszana z przyprawami i posklejana razem mąką, nic wodnistego.

- No i smażymy - na rozgrzany olej rzucamy łyżką porcję masy i czubkiem łyżki rozpłaszczamy na cienki placek - im cieńszy się uda tym bardziej chrupiący będzie :) Rumienimy chwilę z każdej strony i już :)
(Na suchej teflonowej patelni też wyjdą ale już nie takie chrupiące, wiadomo).

Osobiście podaję z gęstym, czosnkowym dipem słonecznikowym, na który przepis znajdziecie tutaj.

To co, gryza?








26 komentarzy:

  1. zamiast jajka polecam makę z cieciorki rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok :) Ale co to znaczy "zamiast jajka"? Co to jajko daje, czego nie ma w plackach bez jajka i co daje za to mąka z ciecierzycy?
      Ja uważam, że jajko w plackach jest po prostu zbędne i nie ma potrzeby dawać niczego "zamiast", jak w wielu innych potrawach zresztą; no ale ciekawi mnie, jaki efekt ma przynieść ten dodatek?

      Usuń
    2. obronię - wg mnie wartość odżywczą - aminokwasy egzogenne. O tym weganie też muszą czasem myśleć

      Usuń
    3. To ja może odpowiem tak - zapraszam do lektury :)
      http://www.zostanwege.pl/zostanwege/wp-content/uploads/2011/12/Mit_bialka4.pdf

      Usuń
    4. Zabawne pytanie - po co. Jajko jest spoiwem - naturalnym emulgatorem, klejem, stąd jego obecność w wielu przepisach. Ma wiele zamienników, więc nie trzeba się tym zbytnio przejmować, natomiast zastanawiające jest, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że jajko to okres kury :D

      Usuń
    5. Nie okres, tylko owulacja. Okres to złuszczona błona macicy + krew.

      Usuń
    6. Litości! Okres to okres owulacja to owulacja a jajo... To jajo!!! Zachwycona blogiem czy ja muszę głupoty czytac zamiast dodatkowych rad?

      Usuń
  2. Robię dziś tę pyszność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Magda :)) I co, ile zjadłaś? ;) Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości - nie wprowadzam tu cenzury komentarzy, usuwam tylko te, które zawierają np. propozycję współpracy i nie wnoszą niczego w zakres treści posta; pozdrawiam wszystkich :)

      Usuń
  4. A u nas w domu od zawsze jadało się placki wegańskie poczynając od mojej Babci, najprostsze i mega chrupiące z 2 składników i z 2 przypraw:)
    ziemniaki na drobniutkiej tarce do ziemniaków, trzemy na puch do tego ścieramy cebulę, sól, pieprz i smażymy na rozgrzanym oleju pycha, najlepsze ze wszystkich jakie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny przepis! Moja mama nie rozpoznała, że są bez jajka! Bo były superpyszne jak zawsze :) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mamę udało się zbajerować, to znaczy, że mamy sukces :))) Cieszę się bardzo!

      Usuń
  6. Mniam:D podkradam przepis i jutro robię:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiłam te placki wczoraj, nie dodałam jajka, ale i też mąki i wiecie co - były pyszne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać ziemniaki było mocno "skrobiowe" i trzymały się razem bez niczego, najważniejsze, że pyszne :)

      Usuń
  8. Zrobił mi je mój mąż i były to najlepsze placki, jakie w życiu jadłam :-) Teraz to jego specjalność, do tego bez wyrzutów sumienia, czyli tak jak lubimy. Dzięki za przepis !!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za ten przepis, szczególnie jestem fanką dipu! Cudownie, że ktoś głośno mówi o prostocie diety wegańskiej :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję za ten komentarz, pozdrawiam bardzo, bardzo :))))

      Usuń
  10. Ja właśnie wczoraj jako eksperyment zrobiłam placki ziemniaczane bez jajka (mama mi krzyczała nad głową, że musi być bo się rozpadną ;) ) A okazało się, że to jajko dodawane od zawsze było... właściwie nie wiadomo po co. Wyszły takie jak zawsze!

    PS. pierwszy raz widzę placki ziemniaczane zrobione nie na słodko - muszę kiedyś spróbować Twojego przepisu:) (u nas zawsze się je cukrem posypywało tylko:) )

    OdpowiedzUsuń
  11. A pieczone też wyjdą dobre?

    OdpowiedzUsuń
  12. tez robie placki tak od zawsze tzn od kiedy w domu gotuje ja ;) najlepsze bo najprostsze! no i plus, ze man weganska rodzine to nie ma spiny o to 'spoiwo' :D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. tez robie placki tak od zawsze tzn od kiedy w domu gotuje ja ;) najlepsze bo najprostsze! no i plus, ze man weganska rodzine to nie ma spiny o to 'spoiwo' :D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Po przeniesieniu bloga na nową stronę możliwość komentowania istnieje tylko pod nowym adresem wszystkojestwglowie.pl

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.