Dziś jest idealny dzień na taki obiad - jesienny, dyniowy, rozgrzewający smakiem i kolorem.
Jak zwykle u mnie - musi być banalny = szybki, a przy tym byłoby dobrze, żeby jeszcze smakował ;)
Robiłam go ostatnio kilka razy i zawsze jemy go z prawdziwą przyjemnością, więc dzielę się :)
Potrzebne będą:
- pieczarki - ok. pół kilo,
- dynia - ćwiartka większej lub połówka małej,
- cebula, olej, sól, pieprz, sproszkowany imbir.
Żeby wszystko poszło sprawnie, zaczynamy od obrania cebuli i pieczarek.
Pokrojoną w kostkę cebulę wrzucamy na patelnię z olejem, oprószamy pieprzem, mieszamy, dorzucamy pieczarki połamane w palcach na kawałki, solimy, zostawiamy na średnim ogniu.
Teraz obieramy dynię, usuwamy środek z pestkami (ale nie wyrzucamy pestek! Po obiedzie płuczemy je porządnie w zimnej wodzie, rozkładamy do wysuszenia i mamy własnej produkcji zdrową przekąskę do chrupania). W międzyczasie mieszamy trochę w patelni z pieczarkami.
Dynię kroimy w niezbyt małe kostki, dorzucamy do pieczarek, posypujemy sproszkowanym imbirem (łyżeczka dla dania aromatycznego, 2 łyżeczki dla pikantnego, 3 i więcej dla amatorów ognia w ustach ;)). Mieszamy i podlewany troszeczkę wodą, przykrywamy pokrywką.
Teraz przygotowujemy pozostałą część obiadu - u nas jest to wyciąganie ziemniaków z piekarnika (tak, tak, znowu, uwielbiamy ziemniaki z piekarnika!) ale równie dobrze może to być odsączanie makaronu lub wykładanie kaszy/ryżu, dynia z pieczarkami pasuje naprawdę do wszystkiego.
Rozkładamy talerze i już można ściągać gulasz z patelni. Dynia ma lekko zmięknąć ale nie rozciapać się, te kilka minut w zupełności wystarczy.
Na zagryzkę pomidory, sałata, ogórki, grzyby marynowane - co kto lubi i ... smacznego :)
dla mnie taka prostota jest najlepsza! od razu mam ochotę wypróbować, niech no tylko dorwę pieczarki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że dynia już jest :D Ja też kocham proste jedzenie, cały ten blog jest taki, więc zapraszam do innych postów :) No i smacznego gulaszu - jutro? ;)
Usuńojeja jeja.. oj tak to mi sie widzi że będzie to jeden z moich ulubionych sposobów na dynię (trzy wielkie w piwnicy w zapasie!) i pieczarki razem i tak myślę że w najbliższym czasie gulasz ten zostanie skonsumowany przeze mnie i moją ukochana Karolinkę:-D.. chyba nawet jutro hehe.. a co do imbiru, osobiście uwielbiamy go w polączeniu z ostrą papryką, świetnie sie uzupełniają:)
OdpowiedzUsuńI ziemniaczki z piekarnika.. ślinka leci hehehe.. i nasze ulubione.. z koperkiem, dużo koperku;-)
A blog taki sympatyczny, miły, widać prowadzony tak od serca i wegańsko i fajne pomysły, że na pewno będę zaglądał :)
O jak pięknie, jakaś Męska Dusza to zawitała :)) Cieszę się, że się podoba, zapraszam jak najczęściej!
Usuń