Znajdź na blogu...

środa, 16 grudnia 2015

PUSZYSTY KREM Z ORZECHÓW LASKOWYCH

 
Święta świętami ale na co dzień jeść też coś trzeba.

Jako że orzechów nastał czas :D warto robić sobie z nich nie tylko mleko ale np. kremy/pasty do smarowania, które możemy wykorzystać np. do naleśników, zwykłych kanapek/bułek czy jakiegoś chrupkiego pieczywa.

Mój ostatni krem z orzechów laskowych wyszedł tak smakowity, że koniecznie muszę go Wam pokazać, może będziecie mieli chęć też taki zrobić.

Miseczkę orzechów laskowych zalewamy wodą na kilka godzin, żeby napęczniały (przy okazji ułatwiamy sobie późniejsze trawienie ich). Namoczone orzechy przepłukujemy, odcedzamy i blendujemy ze szklanką mleka ryżowego o smaku kawy zbożowej :)

Jeśli nie macie dostępu do takiego napoju możecie spokojnie użyć mieszanki zwykłego mleka ryżowego z zimną kawą zbożową.

Dodajemy trochę kakao (do smaku) i trochę cukru kokosowego (do smaku) i blendujemy wszystko jeszcze raz. Powinien wyjść puszysty krem o konsystencji pewnego serka na "A", który cudownie lekko rozsmarowuje się np. na świeżo upieczonych bułeczkach drożdżowych (przepis na uniwersalne ciasto drożdżowe tutaj).

Do tego szklanka mleka użytego do produkcji kremu (albo nawet 2 bo jest pyszne!) i super śniadanie/drugie śniadanie/kolacja gotowe.

Kremu oczywiście zostaje, spokojnie można go używać jeszcze przez 2-3 dni, o ile nie zostanie wcześniej pożarty prosto z miseczki ;)

Ja wykorzystałam krem następnego dnia dodając go do owsianki (czyli płatki, banany, siemię lniane i ten orzechowy krem), do tego słodziutki owoc kaki i czego chcieć więcej? 



2 komentarze:

  1. A miseczka to znaczy ile? Chodzi mi o proporcje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, faktycznie, nie napisałam, ok. 100-150 g orzechów przed namoczeniem.

      Usuń

Po przeniesieniu bloga na nową stronę możliwość komentowania istnieje tylko pod nowym adresem wszystkojestwglowie.pl

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.