Nawet moje dziecko kręciło głową na fakt, że makaron ma swój dzień, "przecież to tylko jedzenie, mamo, jak może mieć swoje święto?!". Ano może, i to światowe...
Spaghetti wieczorem jedliśmy nie z okazji tego święta, tylko z okazji bardzo zajętego dnia, w którym nie było czasu na gotowanie obiadu.
U nas jest to danie ratunkowe, bo super ekspresowe, a jednak pożywne, więc nadaje się idealnie na takie sytuacje.
Wrzuciłam zdjęcie na fb i zostałam poproszona o dokładny przepis, no i okazało się, że jakimś tajemniczym sposobem pominęłam do tej pory spaghetti na blogu, a to jedno z naszych ulubionych dań przecież!
No więc dziś jest ten wielki dzień ;) "dzień po pasta day 2015", kiedy super ekspresowe i przepyszne spaghetti ląduje wreszcie na stronie Wszystko jest w głowie :))
Pisałam już kiedyś o EKSPRESOWYCH ZUPACH POMIDOROWYCH na bazie soku pomidorowego i dokładnie w ten sam sposób powstaje nasz sos do spaghetti, a także sos do pizzy.
To zdecydowanie lepsza wersja, niż sos ze świeżych pomidorów (które lepiej sobie zjeść świeże, tak po prostu) lub z koncentratu pomidorowego (którego nie używam już lata świetlne) - karton soku pomidorowego wlać na patelnię, przyprawić, odparować i jeść, brzmi dobrze?
Ok, dokładnie robimy to tak:
- litr soku pomidorowego wlewamy do głębszej patelni, włączamy średni ogień, nie przykrywamy,
- teraz wstawiamy wodę na makaron,
- przepłukujemy 2 garści łuskanego słonecznika i wrzucamy do gorącego już soku, żeby miękł i rozpadał się w czasie gotowania sosu,
- przyprawiamy: pół łyżeczki pieprzu, 2 duże ząbki czosnku, garść oliwek, 2 duże łyżki suszonej bazylii,
- dodajemy łyżeczkę oleju i mieszając od czasu do czasu pozwalamy sosowi gęstnieć.
W międzyczasie szykujemy talerze, jakieś sałatki, pomidorki i co tam chcemy do przegryzania i popijania, wykładamy makaron na talerze, polewamy gotowym sosem, posypujemy jeszcze prażonym słonecznikiem albo płatkami drożdżowymi albo niczym, bo ktoś nie lubi "śmieci" na górze ;) i już.
Do sosu można dodać jeszcze suszonych pomidorów, będzie wtedy bardzo, bardzo pomidorowy.
Całość przygotowań zajmuje do 30 minut od wejścia do kuchni, a danie jest naprawdę smaczne i sycące, polecam :)
Uwielbiam wege pasty z sosem pomidorowym! Mój smak ;-)
OdpowiedzUsuńi ten sok zam gestnieje na patelni? po ilu minutach od startu gotowania?
OdpowiedzUsuńTak, to jest sok pomidorowy z soku zagęszczonego 100% czyli odparowując wodę znowu uzyskujemy gęsty sok, a rozpadający się słonecznik zagęszcza go dodatkowo. Ja robię to około 15-20 minut i już jest fajny, oczywiście można dłużej, smakowo tylko zyskuje :)
Usuń